Dodatkowe informacje

Scorpio. Swego czasu flagowa limuzyna europejskiego Forda i ostatni osobowy samochód tej firmy z klasycznym napędem na tylną oś. Samochód z najwyższego segmentu, przeznaczony dla elit, oferuje komfortowe i bardzo obszerne wnętrze, znakomite zawieszenie, dynamiczny silnik i bogate wyposażenie. Niestety, charakterystyczny i unikalny wygląd auta, który po dziś dzień przyciąga większość oczu, wyprzedził epokę. Ten konkretny egzemplarz wyposażony jest w rzędowy 147-konny silnik benzynowy o pojemności 2300 ccm. Wspomaganie kierownicy, elektryczne i podgrzewane lusterka to wyposażenie seryjne. Oprócz tego na pokładzie znalazła się manualna klimatyzacja (działa, chłodzi, nie muszę opowiadać bajek, że niby tylko trzeba nabić...), sterowane elektrycznie wszystkie szyby i szklany szyberdach, fabryczny radiomagnetofon RDS 5000, komputer pokładowy (tzw. trip computer), podgrzewane elektrycznie fotele kierowcy i pasażera z przodu, podgrzewana przednia szyba (kto używał ten wie, jakie to dobrodziejstwo zimą), rzadko spotykana tapicerka Recaro, wykonana ze skóry i tkanin - półkubełkowe, tzw. ortopedyczne przednie fotele pozwalają spędzać długie godziny w trasie bez zmęczenia, a mój kręgosłup będzie na pewno za nimi tęsknił... Ponieważ ekonomia jest nieubłagana a nasi włodarze traktują kierowców jak dojne krowy podnosząc przy każdej okazji ceny paliw, w samochodzie zamieszkała sekwencyjna instalacja gazowa Zenith ze zbiornikiem w kole zapasowym, mam do niej dokumentację ale nie jest wbita w DR (zawór do tankowania gazu niewidoczny z zewnątrz znajduje się pod klapą wlewu paliwa) . Silnik w doskonałej kondycji, nie dymi, nie pierdzi, nie bierze oleju - cały czas jeździ na półsyntetyku Castrola. Samochód stoi na najpiękniejszych dwunastopromiennych 16" alufelgach Forda. Na nich opony Michelin Pilot, żadna rewelacja ale jeszcze spokojnie do jazdy. Jeżeli Kupujący (no i cena) przypadną mi do gustu, dołożę jeszcze komplet zimowych opon Nokian 205/15 na stalowych felgach - można je obejrzeć na jednym ze zdjęć. Mankamenty, widoczne na fotografiach, na żądanie podeślę mailem więcej i w lepszej jakości, nie mam nic do ukrycia, nie jestem handlarzem i nie zależy mi, żeby mnie ktoś przeklinał, przypomnę więc: - popękany tylny zderzak (można go pospawać, chyba lepiej poszukać używanego), lekko obite tylne lampy i przygięty narożnik klapy - nauczka na przyszłość: zanim cofniesz sobie w śnieżną zaspę sprawdź, jakie pułapki w niej czyhają. - lekko przytarty lewy próg i drzwi, drobne otarcia przedniego zderzaka - pęknięta przednia szyba (czekam w kolejce na nową podgrzewaną w b. atrakcyjnej cenie, kupujący przejmie to uprawnienie ale sprawa się wlecze :( ); Cena jest oczywiście do negocjacji, z tym że już teraz bardzo serdecznie z góry dziękuję wszystkim łowcom okazji po 1500 zł sztuka. To nie jest auto na części, nie jest ani odwijane z przystanku ani wyłowione z rzeki, ani nie trzyma się na wiadrze szpachli i drucie do snopowiązałek. Bardzo chętnie natomiast rozważę propozycję przyjęcia w rozliczeniu samochodu z napędem 4x4, byle nie jakiegoś maleństwa. Może być z dopłatą z mojej strony (ale bez przesady!) - rozważę każdą rozsądną propozycję w tej kwestii, bo właśnie z uwagi na konieczność nabycia samochodu radzącego sobie w trudnym terenie muszę się rozstać z moim Scorpio.

Data dodania/aktualizacji: 31 maja 2010